[intro]
Niszczycielska technologia Bóg nuklearnego ognia Tors i twarz Schwarzeneggera w oczach mord w ręku giwera
Tajny projekt generałów Zepchnie ludzkość z piedestału Zrodzony w laboratorium Wyśle nas do prosektorium
Ale armageddon bliski Może nie być tak epicki fałszywy alarm wystarczy przeciwrakietowej tarczy
Alarm zbudzi prezydenta Błąd może piekło rozpętać Świat na jego osąd zdany A on właśnie jest pijany
[zwrotka 1]
A może jednak maszyn bunt, lecz nie tych militarnych zgotuje człowiekowi kres, i kres to będzie marny? Na przykład cichcem cały świat lub chociaż jakiś kraj opanują mikrowele z modułami EjAj?
I komisja niedobitków w lesie przy ogniu zasiądzie I poszlaki pilnie będzie badać jak w najlepszym sądzie I ku zdumieniu reszty, ogłosi w końcu że do nuklearnej salwy sygnał dało małe AGD
[zwrotka 2]
A może się rolnikom uda wybić wszystkie chwasty i wszystkie te robale, co dla plonów są balastem Przez rok będziemy pławić się w pogromcy chwastów chwale I w chwale tej umrzemy, gdy nie będzie plonów wcale
A może z kurzej fermy lekoodporne krętki przyniosą nam biegunkę oraz zgon niezwykle prędki I tak antybiotyki w paszy, jak już pewnie wiecie | sprawią że ostatnie tchnienie ludzkość wyda w toalecie
[zwrotka 3]
Za dość durną uznajemy w ciepłej wodzie żabę małą Za to homo taki sapiens, gdy podgrzewa Ziemię całą I nawet jeśli jeszcze nas nie kopnie klimat w zadek To już wnusiom zostawimy wrak planety jako spadek
Więc nie mówcie Willisowi, bo chłop jeszcze nas obroni Jeśli kiedyś nam na głowy miałby spać deszcz asteroid Poczekajmy nań pokornie, niech z impetem w nas przyłupie Bo to od samozagłady będzie jakby ciut mniej głupie Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|