To od nas czysta prawda, patrzysz w oczy diabła To rap ciągle przyłożony nóż do gardła I skandal, kolejnych kilku typa robi zamach Chociaż kult pięniądza chłopaku nie jest dla nas Bo gramy to dla siebie, bo gramy to dla ludzi Bo gramy dla nich przekaz który nigdy sie nie nudzi To jest pasja, to jedna miłość do hip hopu To te pętle w których zawsze odnajduje spokój Stań przy naszym boku i patrz jak nasz rap rozkwita Poznaj tego typa który z eLdoZet was wita To moja ekipa, zobacz sam tutaj doszedłem Piętro po piętrze, hip hop zawsze w sercu będzie Backstege, rachunek na scenie prosty Wokal + Bit = Rozp****olony głośnik I choć ponoć takich jak ja są tutaj setki To mam swój własny styl, styl wypełnionej bletki
Czysta prawda.. Muzyka daje nam siłe Czysta prawda.. Wiem gdzie co i za ile Czysta prawda.. Co nam przyjdzie na rozkmine Czysta prawda.. Flow to jest przywilej
Mamy te klasyczne wersy jak 2pac & Wu-Tang, damy z czasem kilka lepszych, są ciągle skubane dłutem. Wyrzeźbiony język mam od tego,to tego skutek, popatrz wyszczerzyłem zęby, inni mogą spinać du*ę. Po pierwsze jak coś robisz, to wkładaj w to swoje serce, następnie nie trać głowy, nie wstydź się tego kim jesteś. Pomyśl kim będziesz, ale zostań jako Ty, tak by, gdy będziesz kimś, byś nie skończył jako nikt (idź!). Znasz swoją wartość, nie? Inni Ci ją dają, zazwyczaj Cię umieszczając jedynie pod skalą. Zostaję tutaj, w cieniu szlifuję swą formę, ciągle w starych butach, (to) Podziemie Ma progress. I będzie dobrze, ej, będzie dobrze - wiesz? nie pytaj mnie skąd wiem, nie wiem, I've got a faith. Przesiąknąłem podziemiem i teraz powiem to wprost, kiedy wchodzę na scenę, chcę by podziemie przesiąknęło mną!
Podaj ręcznik, dla słabych mc nie mamy litości Wkładamy całe serce by zapełnić każdy nośnik To ci mocni wiemy jak rozjebać to jest pewne Kładąc na glebe oferme bo napewno zwycięże Bo my mamy to coś i tworzymy własny przekaz Na bit kłade swój głos, przy zamknietych powiekach Ej, wiedz o tym że podziemie rośnie w siłe Dostaliśmy ten przywilej i napewno nie na chwile Mówisz sezonowiec, co to wogóle za przesąd Bo jakby nie patrzeć gram rap już trzeci sezon Dla tych którzy wierzą, którzy dają nam wiare Którzy mordy cieszą, nielada czas im pokaże Obawa bo znów rymami władam biegle Tak jak Chada je*ie tych co za plecami sieją ferment Jak Raca mam wyje*ane na tych którzy chcą być mną Lecz jak Dempsey jestem dumny że poprostu jestem stąd.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.