Siekiera, motyka, styczeń luty, Niemiec z Ruskiem gubią buty. Siekiera, motyka, linka, drut, I pan malarz jest kaputt.
Siekiera, motyka, piłka, szklanka, W nocy nalot, w dzień łapanka. Siekiera, motyka, piłka, gaz, Uciekajmy póki czas.
Siekiera, motyka, żandarm, buda, Każdy zwiewa gdzie się uda. Bo po co siedzieć w cytadeli Albo w jakiejś innej celi.
Siekiera, motyka, piłka, deska, To ulica Skaryszewska. Siekiera motyka i dwie deski, Już jesteśmy na Skaryszewskiej.
Siekiera motyka, piłka, szklanka. W nocy nalot w dzień łapanka. Siekiera motyka, piłka, gwóźdź. Masz górala i mnie puść.
A jak nie masz tysiąc złotych to wyjeżdżasz na roboty. Siekiera motyka, piłka, linka, Tutaj Prusy tam Treblinka.
Bo przecież kultura nie zabrania Robić takie polowania I widocznie z nimi źle Kiedy za nas biorą się.
Siekiera, motyka, piłka, alasz. Przegrał wojnę głupi malarz. Siekiera, motyka, piłka nóż. Przegrał wojnę już, już, już.
Siekiera, motyka, prąd i gaz, a żeby w was piorun trzasł.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.