Na Czerniakowskiej numer jeden Mieszka z mą żoną brat mój Edek, Na Czerniakowskiej numer dwa Mieszkam z teściową właśnie ja, bo
Grunt to rodzinka, grunt to rodzinka, Bo gdy rodzinkę fajną masz, Nie wiesz co bieda, bo gdy potrzeba, To Ci rodzinka zawsze nie da!...
Tato na lato łódki ma, W zimie na bębnie w cyrku gra, A moi bracia dwaj przyrodni Chodzą po sklepach jako głodni.
Grunt to rodzinka, grunt to rodzinka, Bo gdy rodzinkę fajną masz, Nie wiesz co bieda, bo gdy potrzeba, To Ci rodzinka zawsze nie da!...
Romciu, że najmłodszy z nas Jest rozpruwaczem ciężkich kas, Felek i Stasiek, zawsze razem chodzą jako pajęczarze
Grunt to rodzinka, grunt to rodzinka, Bo gdy rodzinkę fajną masz, Nie wiesz co bieda, bo gdy potrzeba, To Ci rodzinka zawsze nie da!...
Na imieninach ciotki Lodki Wynikły głupie plotki, Że tato mamie z sercem szczerem Wypalił oczy zajzajerem, bo
Grunt to rodzinka, grunt to rodzinka, Bo gdy rodzinkę fajną masz, Nie wiesz co bieda, bo gdy potrzeba, To Ci rodzinka zawsze nie da!...
Potem rąbnął wuja w głowę i przyjechało pogotowie Ja też nie stałem tak jak głaz i lu braciszka w mordę raz, bo
Grunt to rodzinka, grunt to rodzinka, Bo gdy rodzinkę fajną masz, Nie wiesz co bieda, bo gdy potrzeba, To Ci rodzinka zawsze nie da!... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|