Jak długo mam tu stać na ulicy pod oknem Franki, tej cholernicy? I ja już stałem, i kumple stoją, od tego stania mnie nogi bolą.
Ach, Franka, Franka, powiedzże, Frania, co z nami będzie względem kochania. Ach, Franka, Franka, powiedzże, Frania, co z nami będzie względem kochania.
Grajże, muzyko, grajże wesoło, może mnie kiedyś Franka zawoła, będziemy razem muzyczki słuchać, będziemy razem piwko popijać!
Ach, Franka, Franka, powiedzże, Frania, co z nami będzie względem kochania. Ach, Franka, Franka, powiedzże, Frania, co z nami będzie względem kochania.
Przez to stojenie nic-żem nie zyskał, ani-m się najadł, anim nie wyspał, tylko-m dla ciebie pieniądze tracił, wino fundował, muzyczkę płacił.
[2x:] Ach, Franka, Franka, powiedzże, Frania, co z nami będzie względem kochania. Ach, Franka, Franka, powiedzże, Frania, co z nami będzie względem kochania.
Ach, Franka, Franka, co ci mam zrobić? Czy kark ci skręcić, czy nożem zabić? Zanim-żem przyszedł pod twoje progi, bodajbym złamał obydwie nogi!
Ach, Franka, Franka, wyglądasz pięknie, chyba z tej złości serce mi pęknie! Ach, Franka, Franka, wyglądasz pięknie, chyba z tej złości serce mi pęknie!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.