Pojechał w obce strony Paź na koniku wronym. O, jak ciężkie od smutku ma serce! Koń niesie go, gdzie zechce. Zatrzymał się u źródła - Jak z tym smutkiem na sercu żyć trudno.
Na jesionowej korze Wyrył jej imię nożem O, jak ciężko się rozstać z dziewczyną Po twarzy łzy mu płyną. Gdy król u źródła staje, Smutek ciąży na sercu jak kamień.
Pyta królowa pani, Kto go tak w serce zranił? Po rozłące kto smutek wypowie, Będziesz paziem królowej, Potem z dworką wesele. Jedno serce, a smutku tak wiele.
Pojechał w obce strony Paź na koniku wronym. O, jak ciężkie od smutku ma serce! Koń niesie go, gdzie zechce. Zatrzymał się u źródła - Jak z tym smutkiem na sercu żyć trudno.
Czarnych myśli zaniechaj - Królu racz sam odjechać, W śmierci moja jedyna pociecha!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.