A czemuże Anusia rutę hodowała, Wiecznie zieloną rutę w szeteńskim ogrodzie? Czemu żalia rutele wieczorem śpiewała, Aż niosło się echo, za wody, po rosie?
I dokądże w wianuszku rucianym tak poszła, Czy i spódnicę z kufra zabrała ze sobą? I kto ją tam w indiańskich zaświatach rozpozna, Kiedy była Anusia, a nie ma nikogo?
A czemuże Anusia rutę hodowała, Wiecznie zieloną rutę w szeteńskim ogrodzie? Czemu żalia rutele wieczorem śpiewała, Aż niosło się echo, za wody, po rosie?
Przyplątują się bezsensowne zwrotki o Anusi i żalia rutele, zielonej rutce, zawsze, zdawałoby się, symbolu życia i śmierci…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.