Ile lat my się już znamy i czy to nie jest piękne Ile lat już razem gramy w życiu jednym tempem Ile lat już oglądamy wciąż tą samą mordę Ile rzeczy pamiętamy od kiedy był początek Ile było słów już a ile pocieszenia Wiem że żadna z głów tu nie zdobędzie się policzenia Ile było smutku a czy byliśmy smutni Nie pamiętam tego tak jak żadnej naszej kłótni Ile było już śmiechu połączonego z płaczem Że nie mogłem wziąć wdechu nic nie mogłem raczej Ile spędziliśmy godzin w nocy grając razem Ile razy będąc młodzi w łodzi szukając wrażeń Ile razy pomogliśmy sobie w spełnieniu marzeń Ile raz myśl o tobie z uśmiechem szła w parze Choć nie ma odpowiedź a pytań mam wciąż wiele To nic nie zmieni tego że jesteś przyjacielem
Dla ciebie jest ta płyta na bitach wyrażam wszystko Uczuciami nabita liryka po prostu hip hop Przyjaźń niczym unikat zakwita tak bardzo szybko Z tobą u boku nie martwię się o przyszłość x2
Pamiętasz to dzieciństwo to błogie i spokojne Jak razem na podwórku bawiliśmy się w wojnę Te spluwy plastikowe a no właśnie racja Jak znudziła się wojna to zaczęła się mafia A jak znudziła się mafia to ktoś tam z okna woła Szybko zapierdalać na odcinek dragon balla Ale wydaję mi się że zabawa była lepsza Jak przez cały dzień umieliśmy się napieprzać Żeby być super sayianem trzeba było drzeć się przez pół minuty aż płucach skończyło się powietrze A żeby przebiec węża to rzecz najtrudniejsza 100 kółek na podwórku trzeba było się sprężać Cholerna ilość wspomnień ile ja tego pamiętam Czasem dziwie się że głowa od tego mi nie pękła Choć nie ma odpowiedzi a mam wciąż wiele pytań To nic nie zmieni tego że dla ciebie jest ta płyta
Dla ciebie jest ta płyta na bitach wyrażam wszystko Uczuciami nabita liryka po prostu hip hop Przyjaźń niczym unikat zakwita tak bardzo szybko Z tobą u boku nie martwię się o przyszłość x2
A pamiętasz jak to kiedyś bawiliśmy się w życie Wtedy było tak fajnie wszystko szło wyśmienicie Wtedy chcieliśmy być duzi a dziś chcemy być znów mali Znając przyszłość pewnie inaczej byśmy zdecydowali W niewidzialnych autach w niewidzialnym mieście Sunęliśmy szybko gnając w pustą przestrzeń Jeszcze tak niedawno mknąłeś zmyślonym autem Dzisiaj masz już prawdziwe i życie pełne zmartwień I nie mogę wciąż uwierzyć ja ten czas szybko płynie Mam nadzieję że wspomnienie tak po prostu nie zginie O tobie mogę mówić nawet jak o rodzinie Z tobą mogę stąpać nawet po cienkiej linie Gdy wtedy podszedłem do ciebie nie wiedziałem co to będzie Byłem twoim cieniem za tobą chodziłem wszędzie I po tych kilku latach już wszystko zrozumiałem Kurwa nie wiesz jak się cieszę że ciebie poznałem
Dla ciebie jest ta płyta na bitach wyrażam wszystko Uczuciami nabita liryka po prostu hip hop Przyjaźń niczym unikat zakwita tak bardzo szybko Z tobą u boku nie martwię się o przyszłość x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.