Półprawda w gniewie, reszta jest milczeniem Półcisza - krzykiem czterech pustych ścian Przeklęty spokój - żalem i zwątpieniem Samotność swą pod maską dźwiga klaun
Niepełne gesty, blade, puste słowa Terminy bez ważności i bez dat Niczym struś swą głowę w piasek chowasz I w popłochu znikasz, zacierając ślad
Jeśli przepaść, to w przeobrażenie Nowy image, gesty, nowa twarz Jawny grzech - w modlitwie rozgrzeszenie Nigdy więcej - w paraliżu strach
Jeśli milczeć, to jak nieme głazy Krzyczeć tak, by w niebie słyszał Bóg Sięgać gwiazd, nie tylko o nich marzyć Zdobyć wszechświat, rzucić go do stóp
Przeszłości mówisz dzisiaj "do widzenia" Poranna zorza rodzi świeżą myśl Wiara w siebie, w ludzi, w przebudzenie Wiara w życie, w wieczną radość, w nowe dziś
Jeśli przepaść, to w przeobrażenie Nowy image, gesty, nowa twarz Jawny grzech - w modlitwie rozgrzeszenie Nigdy więcej - w paraliżu strach
Jeśli milczeć, to jak nieme głazy Krzyczeć tak, by w niebie słyszał Bóg Sięgać gwiazd, nie tylko o nich marzyć Zdobyć wszechświat, rzucić go do stóp
Jeśli przepaść, to w przeobrażenie Nowy image, gesty, nowa twarz Jawny grzech - w modlitwie rozgrzeszenie Nigdy więcej - w paraliżu strachTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.