[Zwrotka 1] Tu wpada więcej hajsu niż jakimś prezesom banku I śmigam sobie w dresie, w Mercedesie, w LV, laczku W kieszeni martwi króle, zwijam w rurę, pora startu Na koncerty w tym tygodniu, mam ich sześć, więc bounsuj My gramy grube gigi, mała daj figi do dołu Jak puszczam blanta w obieg, leci dookoła globu Jak przypierdalam melanż, no to martwi wstają z grobu Robię pliki, pliki, pliki, siadam ze składem do stołu Rich life, dziwko, nie możesz tego powstrzymać To pierwotna moc - wiara, nadzieja, rodzina Kolejna gruba noc, robię to co jest unreal Wbijam ich w szok i sok kurwa spijam Dupy przy tym szaleją, to siada im na banie Mówiąc prościej, robią mokre się i mają tam Niagarę Ja wybrałem tylko postęp i nie patrzę już za ramię To żałosne, to zbyt proste, to niemądre, więc przestałеm
[Refren] W moich rękach mój los, moja rodzina, przetrwanie Lecimy sto na sto, prawda z fałszеm jest na bakier Wsłuchaj się w wewnętrzny głos i on powie ci co dalej Tak to, ooo, prowadź Panie W moich rękach mój los, moja rodzina, przetrwanie Lecimy sto na sto, prawda z fałszem jest na bakier Wsłuchaj się w wewnętrzny głos i on powie ci co dalej Tak to, ooo, prowadź Panie
[Zwrotka 2] Mówią git, wszystko ok, wszystko wiesz i jest luz Ale chcą ciebie off, zniknij stąd i kaput To jest grą, kto jest kto, no i kto wciśnie spust? Boże chroń, na ich broń tylko to - ślina z ust I kurwa but w podłogę! Tfu! Na zdrowie! Turboboost w swoją własną drogę Czuję głód i dopiero wschodzę Chcieć to móc i prowadź mnie Boże
[Refren] W moich rękach mój los, moja rodzina, przetrwanie Lecimy sto na sto, prawda z fałszem jest na bakier Wsłuchaj się w wewnętrzny głos i on powie ci co dalej Tak to, ooo, prowadź Panie W moich rękach mój los, moja rodzina, przetrwanie Lecimy sto na sto, prawda z fałszem jest na bakier Wsłuchaj się w wewnętrzny głos i on powie ci co dalej Tak to, ooo, prowadź PanieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.