Chłód oplótł szyję jak srebrnym szalem Iść wprost przed siebie, byle nie dalej Niż sięga dal hen za horyzont Wrócić by trzeba nim minie miesiąc
Zanim śnieg spadnie Zamknę w swej dłoni Iskierkę, okruszek lata
By nam przyświecał Gdy życie goni Pędzone przez ludzkość świata
Chłód oplótł ręce pracą zmęczone W trwającej chwili stanąć na moment By się ziściło, by się spełniło To co w snach po drugiej stronie
Chłód oplótł stopy drogą zmęczone Usiąść przy stole pachnącym domem Zamknąć powieki wspomnieć co było Trzymać iskierkę by wciąż się tliło Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|