Jak mogę mieć przytomne sny, spokojnie żyć Kiedy lustro mówi o mnie "my" Zmieniam kanał, pytam dlaczego on nie my Chcę usłyszeć z waszym ust w końcu "on jest kimś"
Chcę usłyszeć, że to jest życie, które chcę przeżyć Z dala od biedy, pchać swój wózek jak Edi Przestać myśleć o wszystkich złych decyzjach I rozgrywkach, których niby już nie wygram
Nie uciekniesz stąd, nie ważne ile byś przebiegł Żeby opuścić biedę, musiałbyś wyjść z siebie Ulica daję kilka wyjść, nie wiem, idź z Bogiem Będę jak kiepski test na towar - nie znajdę nic w tobie
Każdy upada, nie wszyscy potrafią się podnieść Chodzisz twardo po ziemi, spróbuj odbić się od niej Tak niewielu stać na to, żeby nie wracać Podnieś głowę wysoko, unieś ciężar i lataj!
Czy Oni myślą, że robią nam na złość Mówią, że kocham siebie za bardzo W.E.N.A. idź im powiedz, niech zgadną Ile wyrzeczeń daje wyjście wyżej Wolę iść po swoje niż iść na wykład Chcę tylu fleszy, że muszę robić trik z Matrixa Nieobecny? Muszę robić trik na listach Jeśli to ma być cena, nawet nie rozmieniam hajsu Grawitacja to śmierć, musimy latać Te buty nie wystarczą, chce świata na własność Jak możesz mówić, że nie znasz gwiazd Powiedz "siema" konstelacjom i co, nie znasz nas?
Tylu rzeczy nie chcesz widzieć, To wysokość poszerzy Ci perspektywę, będziesz bliżej Niektórzy całe życie chcą mieć dewizę "Żeby zdobyć szczyt nie musisz być w pierwszej lidze" Proste, oderwij stopy od asfaltu Nie leciałeś tak wysoko to się wcześniej zahartuj I nie wiem czy masz Najki z systemem, czy nie Czy próbujesz robić własny interes, czy nie Kręci cię szelest czy nie, stoisz za sterem czy nie To twoje życie, chcesz to szukaj pereł na dnie Pieprzę ciśnienie dziś chcę mieć tą nadzieję i cel Otwieram oczy i chcę ponad ziemię się wznieść, lecę! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.