W / Wödar / Zdradzony przez melanż
Daj im pić, nawet jeśli to ostatnia kropla. Daj im żyć, tym co chcą do jutra zostać. Kilka dni, a zleciało jak chwil. I umiemy jak nikt robić nic, trzymaj piwo, dziołcha. Dźwięki tylko tu-du-dum, nie żaden tuc-tuc. Dla mnie to jest raczej fuj, pić luksus. A po polsku, za bociany. Towarzystwo jak w wojsku – chujowe, ale mamy.
Lanca melanżu, chciałbym popłynąć w tych szponach melanżu, by kolejny dzień minął. Kieliszki z adrenaliną wyparowały, teraz lanca, szpony, jestem… Zdradzony przez melanż… Zdradzony przez melanż… Zdradzony przez melanż… Zdradzony przez, zdradzony przez…
Na zegarze jest szesnasta, co najmniej od wczorej. Budzik dzwonił, nim kac nas zdążył zaboleć. Wolę pić niż spać, niech ten dzień będzie jak najebany jak szpak więcej niż jeden raz. To tylko wödar, to co w niedzielę czujesz. I wiem, że kumasz i wiem, że potrzebujesz nas. Łap za instrument, czy na czym umiesz grać. A gdy braknie nam polewać, to śpiewamy razem tak:
Lanca melanżu, chciałbym popłynąć w tych szponach melanżu, by kolejny dzień minął. Kieliszki z adrenaliną wyparowały, teraz lanca, szpony, jestem… Zdradzony przez melanż… Zdradzony przez melanż… Zdradzony przez melanż… Zdradzony przez, zdradzony przez…
Chociaż mogło być źle, to wyszło fatalnie. Jak było, tak jest, mały plusik za fanpejdż. Gramy chujowo, ale czego się spodziewasz? Jeśli stoisz gdzieś obok z kieliszkami, to polewaj! Odpadamy w przedbiegach, bo nie widzimy przeszkód. Można się najebać i zrobić o tym zespół. Muszkieterów pięciu, widzisz ich podwójnie, są jak na weselu teściu… Nie możemy umrzeć! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|