Co dzień wychodzę z siebie I nigdy już nie powracam.
Czasem też odpadam Od ściany jak tynk.
Napięte mam liny I węzły chłonne.
Patrząc w otchłań Widzę oczu szczeliny Bezbronne.
Łój na ścianach
A ja tu wiję w dole Gniazda jaskółcze Zamiast sokole.
A kiedy on w górze Ja tu w dolinie Zwiastuję burze.
A ja tu wiję w dole Gniazda jaskółcze Zamiast sokole.
A kiedy łój w górze Ja tu w dolinie Zwiastuję burze. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |