Gdzieś w okolicach Nowej Gwinei Natknąłem się na Pigmei, Co głodni akurat byli, Chętnie by mnie usmażyli. Cóż miałem robić? Dałem nogę. Oni się najedli, ja chodzić nie mogę.
Z pamiętnika podróżnika jest historia ta. Ameryka czy Afryka – ja je dobrze znam. Na sawannie albo w buszu, albo w tajdze gdzieś Wiele bardzo różnych przygód mi przytrafia się, przytrafia się.
Na drzewie wisi misio koala. Co za kontynent, kraina nieznana. Rdzenna jej ludność – Aborygeni. Nie chcę być dłużej w tym kraju cieni, Więc jednym susem dałem nura. Gdzie się znalazłem? W torbie kangura.
Z pamiętnika podróżnika jest historia ta. Ameryka czy Afryka – ja je dobrze znam. Na sawannie albo w buszu, albo w tajdze gdzieś Wiele bardzo różnych przygód mi przytrafia się, przytrafia się.
Wybrałem się też do Ameryki Myśląc, że ląd ten nie jest tak dziki. Gdy się znalazłem gdzieś na zachodzie, Stanąłem przed indiańskim wodzem. Chcieli mój skalp, a miałem długie włosy. Teraz już zawsze perukę będę nosił.
Z pamiętnika podróżnika jest historia ta. Ameryka czy Afryka – ja je dobrze znam. Na sawannie albo w buszu, albo w tajdze gdzieś Wiele bardzo różnych przygód mi przytrafia się, przytrafia się. Z pamiętnika podróżnika jest historia ta. Ameryka czy Afryka – ja je dobrze znam. Na sawannie albo w buszu, albo w tajdze gdzieś Wiele bardzo różnych przygód mi przytrafia się, przytrafia się.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.