Szalałeś szalałeś, łoj w co się Józek wdałeś Co ci było mało, co ci było mało, tobie się więcej chciało
Oj byłeś ministrantem, klęczałeś przed ołtarzem Tobie było mało tobie się zachciało łoj zostać sekretarzem
Wolałeś Józek Ruska, ruskiego mieć pastuszka Takie z wyobraźni, tak wszyscy z przyjaźni łoj z czystej tak przyjaźni
Rozkwitaly jabłoni i gruszy, Popłyli tumany nad riekoj Wychodiła na bierieg Katiusza Na wysokij na bierieg krutoj
Loj szalałeś szalałeś, łoj w co sie Józek wdałeś łoj gadają ludzie, oj gadają ludzie że jozek kablowałeś
i te papiery fajne, i te najbardziej tajne A tu józek nagle, przegrzały sie kable, przegrzały sie te kable
Wszystko sie kończyć musi, co kiedyś sie zaczyna i ta historyja, historia jak józka, przerobić na olina
Rozkwitaly...
Szalało sie szalało, ciągle sie więcej chciało w końcu Cie KGB, w koncu cię kgb łoj Józuś wycyckało
Łoj Józuś józuś... No ale dobrze Józuś może zrobiłeś to nieświadomie... łojłojojojoj.....Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.