1. Przybądź o duszo spragniona pokoju d a g a Pod rozłożystej mej palmy konary Spocznij w jej cieniu po upalnym znoju Tu na kamieniu u skalnej pieczary świeży cię powiew ochłodzi pustyni g a d (a g) I nocna cisza sklei twe powieki A ręka Boża ta cudów mistrzyni Swej nie usunie g a Od ciebie opieki a d
2. A gdy zaczerpniesz nowych się do pracy Paweł pustelnik ujmie cię za rękę I nowe drogi w pustyni oznaczy Z duszy usunie obawy udrękę Sam cię powiedzie na ojczyzny łono Gdzie nie ma smutku i serca tęsknoty Jak doprowadził białej braci grono Drogami ciernia Lecz śladami cnoty
3. Abyś nie ustał na drodze do celu Na każdą chwilę czuwaj przy Jezusie Wszak już manowce pochłonęły wielu Ty również możesz ulec pokusie Czuwaj w samotni na skinienie Pana Jak Paweł święty w podziemnej jaskini A znajdziesz szczęście od samego rana Jako twój Ojciec na łonie pustyniTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.