W serialu dni jawa i sen Nie mają wspólnych dróg Jakby nas wiódł przez Disneyland Raz diabeł, a raz Bóg
Światło i mrok, za rokiem rok Listopad albo maj Góra lub dół, tak pół na pół Nie uda się żyć bez fal
Może ty ocalisz mi świat Może ty - raz jeszcze Może ty, nadziejo bez dna Pocałujesz mnie znów I uwolnisz od słów Żebym myśli miał wolne jak ptak
Marzenia jak chleb to ludzka rzecz Dlatego bajka trwa Wieczny jest śnieg, słońce i deszcz I ballady półsłodkie jak ta
Przez noce i dni krążymy jak ćmy Magnesem miłość jest Przez uśmiech i łzy, z loterią na ty Tańczymy jak we mgle
Może ty ocalisz mi świat Może ty - raz jeszcze Może ty, nadziejo bez dna Pocałujesz mnie znów I uwolnisz od słów Żebym myśli miał wolne jak ptak
Każdy z nas takie chwile ma Kiedy serce toczy rdza Każdy z nas chciałby znaleźć znak Że zakocha się znów Że wydarzy się cud Że wystarczy mu sił kochać świat
W serialu dni jawa i sen Nie mają wspólnych dróg Jakby nas wiódł przez Disneyland Raz diabeł, a raz Bóg
Światło i mrok, za rokiem rok Listopad albo majTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.