A kiedy się martwię to marszczy mi się czoło A to, że się martwię nie nastraja mnie wesoło A kiedy się smucę to źle mi się śpi A od tego, że źle sypiam niewesoło wcale mi I tylko ci panowie co straszą mnie wciąż Trzymają się prosto i pewnie dobrze śpią I stoją nademną poważni i surowi Więc coż mi pozostaje jak uśmiechnąć się do nich
To nie jest przewidziane Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|