Panie, proszę, wybacz to, co zdarzy się Te tysiące spelun i ponurych miejsc Te flakony, których kształt kusi, by Nad ranem już z urody ich nie zostało nic
Panie, proszę, wybacz to, co zdarzy się I że zjawi czasem też marny dźwięk Co jak kleks zababrze mój wysiłek, by Zadziwił Cię wytrawny i niebanalny styl
Tylko, proszę, ukaż srogo mnie Jeśli zechcę komuś zrobić wbrew Do karcenia też namawiam Cię Gdy za bardzo naindyczę się
Panie, proszę, wybacz to, co zdarzy się I że zjawi czasem też marny dźwięk Co jak kleks zababrze mój wysiłek, by Zadziwił Cię wytrawny i niebanalny stylTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.