Nie czułem się najlepiej, A ktoś mi wcześnie kazał wstać. Szyby wystawy mijały Zmęczoną nocą twarz.
A pociąg stał już na peronie I było sporo wolnych miejsc. Rozsiadłem się wygodnie, Zapadłem w sen.
I tylko lustro pokazuje trochę zmian. Może częściej do siebie gadam, Jakbym dawno, przypadkiem tutaj wsiadł I już nigdy nie wysiadał.
Nie czułem się najlepiej, Bo ktoś mi wcześnie kazał wstać. A szyby wystawy mijały Zmęczoną nocą twarz.
I znów w pociągu, nie wiedząc w końcu gdzie, A w sumie tam i z powrotem. A moje ciało czasem bardzo męczy się Gdy dusza leci samolotem.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.