Drugiego dnia rano widziałem już dom Drugiego dnia rano widziałem już dom I widok ten znany dodał mi sił I wiatrem pognany dotarłem do drzwi
Drugiego dnia rano obudził mnie głos Drugiego dnia rano obudził mnie głos Spojrzałem przez okno, to przecież był on I twarz jakby znana i znany mi ton
Po co i czego chce? Po co i czego chce?
Siódmego dnia wstałem, gdy budził się świt Rozpiąłem parasol, uniosłem się i zerkając ukradkiem Na śpiącą mą twarz, odbiłem się mocno By lecieć gdzieś w świat
Siódmego dnia rano udając, że śpię Patrzyłem bez żalu jak wynosi się Nie chciałem naprawdę próbować znów żyć Z tym kimś, co sprzed lat we mnie się krył
Niech leci tam gdzie pył Niech leci tam gdzie pyłTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.