1. Co dzień zapadam w śmierć i rano zmartwychwstaję, Lecz z każdej nocy cząstka śmierci pozostaje, W członkach czepiających się życia z uporem, By znów czasowej śmierci poddać się wieczorem.
2. Gdy uzbiera się cząstek śmierci liczba spora, Nie będę musiał nawet czekać do wieczora, Jak co dzień w sen zapadnę lecz już nie zmartwychwstanę, Czy na globie dostrzeże ktoś maleńką ranę ?
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |