Niezliczone szepty Maltretują mój umysł, Kły samotności Coraz boleśniej Wbijają się W skórę - obnażoną duszę Nieskończona otchłań obłędu, Prowadzi do zasiania nowych myśli...
Czarna kropla wpada do oceanu nicości Gęsta trucizna leje się z ludzkich ust, Obietnice - objawem próżności, Miłość to czas strat
Płomień następnego poranka Połączy się z ogniem koszmaru Po nocy przyjdzie piekło
Światło zabija cień Światło zabija kolejny krok Biała dama - koszmar Woła do siebie zza bram dnia
Chociaż nadzieja z oddali woła Jeszcze nie teraz! Jeszcze nie...
Pomieszane zmysły I odcienie refleksji Złączyły się w jedną plamę - -Bladą krew, Która ucieka słodkim strumieniem Z mego umysłu Przez wnęki świadomości
Bezsens myśli, Bezsens życzeń Trwa i trwa... Bezsens myśli, Bezsens życzeń Trwa i trwa...
Jeden szept Opanuje umęczoną myśl Jedno serce Pokona wszelki strach, A nokturn zaprowadzi mnie tam, Gdzie czeka słodkie preludium, Wiodące ku niebiosom - -Skrytej niepewności...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.