Dym z papierosa szczypie w oczy, wino na klipie po tym wchodze na bal i troche na bar sypie floty, zrenice trwaja wisze tak kosmiczne loty, zapchane nosy wplatomaty maja liche sloty, a bankomaty oprozniam, w piatki na worki z tymi dla ktorych smak zwyciestwa jest gorzki, nie slodki eks to kofeta, ktos nawinal tekst o kobietach, fajne ale nie pamietam kto to lecial, znowu zdjecie na tle fundamentu, ej wyluzuj menciu jestem najebany nie gram tu koncertu, ale twoja mala fajna mozemy zrobic razem sztuke, zlapie ja z tylu za dupe powiem kała banga, a ta mala fanka wyglada jakby chciala zeby ktos ja bral do tanga, nalana cala szklanka gdzie wiecej wody niz soku robie tu hokus pokus, zostaje szklanka i jakas dupa z boku w szoku
Z ziomeczkami mamy nawyki, wychodzimy na stacje zoladkowa ta 0,2 na dwa lyki, my zmieniamy klub ale nie dlatego ze szukamy dup, trzeba przyjebac tam byl kibel oblegany w chuj, znow znika pare stow, tu, rano lapiemy wkurw ale jeszcze noc jest tu, mow, co pijemy ziomboy, narazie piwo, inaczej bedzie po winie i wyrwiemy tylko kiedy ziomboy, na szluga ten ziomek zippo, kolo pyta kiedy nowy klipon i z jaka ekipa mi to nie przeszkadza, ale nie wiem synu taki kraj masz, vive to wlaczyl raz na jakis czas i sprawdz jakie rapy gram, sajgon w bani, jak ja wygladam tak tu jak wygladaja narkomani, do prawdy te melanze sa tu przejebane, znowu dwie pary spodni wypadla mi nokia za 9 baniek, kurrTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.