[VNM] (tekst z wkładki) Na moją szesnastkę w zimę wypiłem kilka win, nie wjebano mnie do MTV na Sweet Sixteen, w grę nie wchodziły JD, Jim Beam, ale parę zimnych piw na bloku, nie na Fiji i śniły mi się te filmy mi, tak realne jak na DVD, że kiedyś wyobraźnia daje CV mi, nie mieli tego ci, co siedzieli przed TV, Ty, dzieci Neo, jakby zrodziła ich Trinity, kiedy tu śpi getto, kiedy padał deszcz, słuchałem z nieba tych łez, które tu pił beton, z tymi, co na miecha mieli parę tysi netto, bez vatu, sam miałem tysi nieco, ale to nie o to cho, niektórzy lecą za wysoko, bo jeżeli masz zjebać życie, to po co to? sny z podwórek po to są, żeby żyć nimi, wielu je ma i działa, wielu nie robi nic z nimi, ja wybrałem to pierwsze i zacząłem od rymowania na ławeczce, a dzisiaj u ludzi spory szał na koncercie i, zaufaj że szczęście rozpierdala mi serce, i kiedy na szare mury tu kładę palce, mówie dzięki, bo nie byłoby mnie tu, gdybym wychował się w mydlanej bańce, może to tylko miejski syf, ale uczynił nas tymi, którymi jesteśmy dziś, róże betonu
[Włodi] Tu na osiedlach trwa przetarg na szczęście wielu wymięka wpada w letarg najczęściej na własnych plecach typ po trzydziestce dźwignął marzenia wciąż prosi o jeszcze zanim nagrałem pierwszą Molestę wkurwiony dzieciak czuł cholerną presję choć to kolegom wydawało się śmieszne mówiłem będziemy grać w każdym mieście obecnie nie martwi mnie pusty portfel są miesiące gdy gram 6 koncert wiara w siebie, skillsy złóż ten komplet niech ksywa nie będzie tylko pustym fontem jak VNM też jestem marzycielem olałem pierdolenie w stylu zejdź na ziemię włóż moje buty chwilę spędź na scenie sprawdź jak sny z podwórek stały się natchnieniemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.