To cypher synu, jade tu ziom spoko VNM flow loco Ten ziom leci jakby kwasa tu wziął w oko Ktoś mówi ze ma fajne tu flow, kto to? Zaraz spuchnie tu tak jakby tu wziął botoks Lat wiele nie grali na antenie mnie Ty nie wiesz kim jestem? Spoko, bo to podziemie wie VNM, robie to, god damn it Hejter dziś będzie problemy tu miał z tlenem
Pezet:
Stoję tu jak na rogu ulic na Brooklynie I kiedy składam to jakbym okradał bank w kasynie Jakby napadał Cię gang na filmie Bo moje wersy są jak dance B-Boy Jak proch w nabojach w karabinie Hejterów wpedzam do grobu, laski w bulimie W hotelu wódka bez lodu, rano po klinie Gdziekolwiek jestem tam tworzy sie cypher I napierdalam punche nawet kurwa przy harfie
Mes:
Nauczę cię oldschool'owego słowa" mores" Bo masz flow jakbym zadzwonił pod *500 w Orange To nie przypadków splot, przeżyłem tyle Że kryzys wieku średniego przejdę pewnie za rok Masz mica ale co chcesz kurwa przekazać (co?) Znasz głód, uzależnienia? Znasz hazard? Kazać cie trzeba za słuchaczy ból w skroniach Na pewno nie za pobicie Ewentualnie konia
Pyskaty:
Kiedy wchodze do koła, dokoła jest drzenie kolan I hola, weź nie łap doła, to nie jest szkoła To cypher zwrotke przewiń z bandą Cudowne lata ja Paul Pfeiffer i Kevin Arnold Nie wiń nas bo mamy ten vibe synuś I chamstwo przy którym tracisz animusz I ani rusz bez tego co rusza głowe Kółko? Polecam ci różańcowe
VNM:
Ekipa? Przyznaj sam szczerze, tu jest niezła Żaden z nas na cypherze tu łez nie zna Prosto podpisało mnie jak J. Cole'a How Teraz jestem wszędzie Mów mi Coca Cola Flow He, każdego jadę jak jest hejterem Szybko jak DJ Cuty na den faterem Dla fana mam pięć jak gramy tu Jam Widzimy sie na cypherach Ej, V do N do M
Pezet:
Jak na cypherze ktoś jedzie nieźle to ja i VNM Pezet hejterze, wiesz ze jade jak TGV Szczerze wiem, to mi daje fejm, spalę ten track Słabym MC's zabieram tlen ot tak Ten twój rap zniszczę nokautem jak B.J. Penn Kłade te punche tak jak DJ Scratch, mam pomysł Otworze stacje, puszczać tylko mnie Nazwe ją: rozkurwiamwszystkichjednymwersem.fm
Mes:
Ty wiesz czemu idę na party w tej marynarce Znajde jakiś pusty klub i stane na bramce Powiem: wejście dycha, a ty mi zapłacisz Zrobiłem to wczoraj daje słowo bracia Tak ubywają mi dni, Hennessy Mam nuty i wóde we krwi jak ty masz IP Za małe jajka na nasze cypher Przestań chodzić w rurkach i wypierdalaj z tego kółka
Pyskaty:
To nie jest tak że jestem tu aby tanczyć na ich trumnie Brzmi dumnie, jestem po prostu rap skurwiel I u mnie masz to jak w banku że znikasz Ty i twój fan club jak kurwa z High School Musical Amigo, cypher to chamstwo w akcji Raczej poligon niż kółko wzajemnej adoracji Choć dziś działamy jak spółka kółka To rap z podwórka My w nich jak fantastyczna czwórkaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.