Pozwól nawinę tu to dla, tych, co widzą we mnie idola, typ Popierdolony w łeb to ja, raz mania raz depresja bipolar, Sheen Nigdy o względy twoje nie zabiegam, także jeżeli Nie chcesz pić ze mną wiedz że to jebię walę sam, tak w ogóle to Częsciej pije sam, niż z kimś za wiele kminy mam, i schiz ale Myślisz że mi jest smutno kiedy tu siedzę z winem sam, bitch please Chętnie bym tydzień chlał, by nikt, się nie wjebał mi na vibe, bitch please Don't kill my, kiedy na traku latam jak Peter Pan, ty milcz Jestem tym introwertykiem skazanym przez te rapsy na fejmy tylko mnie źle nie zrozum synu nie narzekam skill adaptacji mam niezły Ale bywa że kiedy wracam kiedy kończy się po weekendzie trasa do Następnego show siedzę w domu sam i zamykam eter jak 2k01 nasa Zamykam eter i nie ma mnie dla ciebie tu nawet jak mnie znasz Nawet jak miałbym oglądać seriale albo najebany na playstacji grać ta Z wieloma z was gadanie zupełnie do niczego mi niepotrzebne I ciekawe ilu z was teraz poczuje się od tego bezużytecznie Wiem że to chamskie w chuj, ale taki jestem Dam na to straszny zoom, może zobaczysz więcej Mówisz śpiewałbym inaczej gdybym miał zostać sam, śpiewał to Łozo o tym co tu zrobię gdyby kurwa tak miało się stać, tak
Często myślisz, że już znasz mnie Ale nie zawsze, nieraz wydaję ci się Dziwny, bo kurwa mać jestem Dziwny, kto by pomyślał, i Gdy na chwilę tu przestanę wkręcać sobie filmy za Godzinę znowu jestem inny, i wydaje ci się Dziwny, bo kurwa mać jestem Dziwny, i kiedy tu Szał euforii mnie woła, zaraz po tym mam doła, od Sinusoidy tej konam oni mówią na to bipolar i już Sam nie wiem kim tu jestem dziś, przysięgam kurwa Sam nie wiem kim tu jestem dziś
Wkurwia mnie bycie w centrum uwagi w pomieszczeniu Każdy szepcze coś patrzy na ciebie w otępieniu Jakbyś zabił im psa albo podpalił kwadrat Czas wolno płynie wtedy więc wódkę wlewam do gardła Co innego na scenie, tam ogień płonie, to jest wydarzenie, światła Zapalone, nagłe poruszenie, sztuke całe more, jakby na basenie, widzę jak Prze mgłę tu te setki głów kiedy tak czekam aż da dj mi play wtedy Rozpieprzę dzięki tej energii tu którą mi scena da bo kiedy zejdę z niej
To często myślisz, że już znasz mnie Prawie zawszę, Ci wydaje się Normalny, bo kurwa mać jestem Normalny, kto by pomyślał I gdy za chwilę zacznę ci tu wkręcać jakieś filmy za Godzinę znowu jestem inny, i wydaje się Normalny, bo kurwa mać jestem Normalny, i kiedy tu Szał euforii mnie woła, zaraz po tym mam doła, od Sinusoidy tej konam oni mówią na to bipolar i już Sam nie wiem kim tu jestem dziś, przysięgam kurwa Sam nie wiem kim tu jestem dziśTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.