Docieram swój sprzęt, by docierać do ludzi. A twój hating mam gdzieś, spróbuj wejść w moje buty. Albo stul pysk, Ja przytulę swój cash za to. Moja elektronika działa jak paralizator. Gdy rzucam zwroty na bit, staję się innym typem. Bo na oczach mam klapy, mimo to trafiam w dychę. Powołuję rymów składy, by mój skład był mistrzem. Biegnę długo po rekord, chodź nie jestem (Kenny's Chicken) Szukam w prostych oczach klasy, co obdarzą mnie siłą. W tych oczach pełnych pasji, stalował bym miłość. Nawet żyjąc bez kasy, nie zabiorę Ci nic. Bo stracić przy mnie to możesz jedynie dziewictwo. Niby jest głośno, a cicho słyszę pogłos gdy idę. Widzę kosmos, idąc wciąż w domu chodząc non stop ciszej. Nasycam chwile po ty by rozwijać to czym żyję. Podnoszę poprzeczkę wyżej, jakbym skakał o tyczce.
Refren:
Jeszcze mnie nie znasz. Ty - najwyższa pora. Lecz to dopiero przedsmak tego co mam w dłoniach. Sprawdź i nie pierdol, że Cię to nie łapię. Jestem Vixen łapiesz ? Czas zwiększyć zasięg.
Jeszcze mnie nie znasz. Ty - najwyższa pora. Lecz to dopiero przedsmak tego co mam w dłoniach. Sprawdź i nie pierdol, że Cię to nie łapię. Jestem Vixen łapiesz ? Czas zwiększyć zasięg.
Każdy fakt z mojej płyty, jest jak płat mej psychiki. Niszczę fałsz, a ty myślisz, że mam skarb gdzieś w piwnicy. Gdybym miał, to bym płyty co kwartał słał w Empiki. To mój stan, oficjalnie jak hajs za pierwsze bity. Chcesz kupić ten album, dorób sobie półkę wyżej. Bo ten Rap tu nie jest z tego poziomu co inne. Te tracki to talie Asów, totalna miazga łachów. Bo przechodzę jak Tajfun i mam miecz jak Artur. To batalia, ale mam dar, widzę przody i tyły. Chce pokolorować wasz świat, jak farba po sufity. Nie zawracam, napierdalam, patrz ja jestem w niej ukryty. Mania gotuje mi krew tak że, aż parzą mnie żyły. Mam w sobie gniew i radość, panuję nad sytuacją. Ale jest jeszcze ten co chce by wszystko upadło. Czy to hater czy stres ? Poderżną bym im gardło. Każdy z nas ma dwie twarze, tą białą i tą czarną.
Refren:
Jeszcze mnie nie znasz. Ty - najwyższa pora. Lecz to dopiero przedsmak tego co mam w dłoniach. Sprawdź i nie pierdol, że Cię to nie łapię. Jestem Vixen łapiesz ? Czas zwiększyć zasięg.
Jeszcze mnie nie znasz... TY... Najwyższa pora. Lecz to dopiero przedsmak tego co mam w dłoniach. Sprawdź i nie pierdol, że Cię to nie łapię. Jestem Vixen... Łapiesz... Czas zwiększyć zasięg.
Nie wiem co myśleć, gdy patrzę jak żyjesz i narzekasz. U mnie też się nie przelewa, szczęścia mam po szyję. Nie obijam w bawełnę to dlatego mam tą siłę. A ty widzę, że ciągle coś kręcisz jak Spielberg. Vixen proste wchodzę, w drodze nowy mixtape. Wrosłem w ten rap i zakręciłem nim jak twister. Progres mój słychać bo żyję rapem i myślę tu ciągle jak w formę wbijać jak koks igłę Jadę na trzeźwo, piorę jak "Perwol" te wszystkie brudy. I masz pewność, że jestem perłą tu gdzie podróby. Schodzą często lepiej niż piękno, nie rusza ludzi. Twoja szczerość, to weź ich pierdol, ich nie obudzisz.
(Wiesz.. Jak nie rusza ludzi twoja szczerość, to weź ich pierdol.)
(Yo, ich nie obudzisz.)
(Właśnie taak)
Refren:
Jeszcze mnie nie znasz. Ty - najwyższa pora. Lecz to dopiero przedsmak tego co mam w dłoniach. Sprawdź i nie pierdol, że Cię to nie łapię. Jestem Vixen łapiesz ? Czas zwiększyć zasięg.
Jeszcze mnie nie znasz. Ty - najwyższa pora. Lecz to dopiero przedsmak tego co mam w dłoniach. Sprawdź i nie pierdol, że Cię to nie łapię. Jestem Vixen łapiesz ? Czas zwiększyć zasięg.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.