siema, nadchodze, niech przygotuje się ziemia Powracam po przejściach jak kometa halleya Po chuj mi przerwa, bujam tym, bo dla mnie to pestka I trzęsę ziemią dziewięć w skali richtera Bo mam coś co daje mi moc, gdy płynie flow Gdzie jest tron, bo czuje, że ktoś spadnie na dno Płynę jak prom yo, płynę na front, bo ten rap to broń Choć przyszedłem z nikąd, bo stworzyło mnie tło Widze perspektywy, mimo że życie to fightclub Gdy chodze po bitach, czuję sie jak w świecie karłów Mam pancze w niewoli, i nie boję się przyszłości Zmieniam myśli w zwrotki, o których nie zapomnisz Jestem jak żołnierz, przebijam głowe, jak jabłko To był atak z zaskoczenia jak na Perl Harbor Jebie mnie jak na mnie patrzą, i tak mnie nie znają A To takie prymitywne, mówić co inni gadaja
ref. Niech rośnie temperatura Niech rośnie temperatura Daj głośniej i się pobujaj Mimo że jest tutaj 40 stopni celsjusza
Za wszelką cenę trzymam ja rap jak szelki Wlecisz tam w kontener, z resztą słabych MC Jesteś mniejszy wiele, jak twój biały penis Ja jak shell V power, wlewam Wam energii Możesz dać mi wiare, załórz się o nerki Że przebiłbym skale, gdybym się tu spręzył Ty masz wielki talent, ja mam dar jak Darek Śłyszysz dźwięki kamer, jestem wielkim bratem Ciągle ludziom mówię tu jest rap wbity Ponoć mój flow w klubie czuje nawet security Nie dam usiąść dupie uwierz, napinaj żyłki Mogę dużo dłużej tu biec, tak jak Kenijczycy Wpadniesz do mnie, jak wrócisz to wyślesz mi propsy Mam korbe, buja to dobrze,kluby i bloki Mam zawsze ochote, chcę ciepła w soboty A w tych klubach jest gorąco jakbym przeniósł się na zwrotnik
ref. Niech rośnie temperatura Niech rośnie temperatura Daj głośniej i się pobujaj Mimo że jest tutaj 40 stopni celsjusza Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.