Ulice nocą żółte a ja ciągle widzę niebieski blask Policja, ambulanse, ambulanse, policja, straż I tych jebanych neonów blask, co każdej nocy oślepia nas Homie, to ten styl łatwopalny tak jak gaz Ulice nocą żółte a ja ciągle widzę niebieski blask Policja, ambulanse, ambulanse, policja, straż I tych jebanych neonów blask, co każdej nocy oślepia nas Homie, to ten styl łatwopalny tak jak gaz Brak świadków nocą, podjeżdżają do Ciebie z kosą Ręce się trzęsą i pocą, eeej Katowice nocą Fajnie tu bywa za dnia a po zmroku strach jak mantra Pomyl ulicę a kurwa znikniesz stąd w tempie Nascar Na mnie czarny puffer, wbijam a barman polewa lufę Spojrzenie jakieś skute, a nie widziałem się z buchem Lęce se zawsze na pewniaka jak jebany Duke Nukem Honey ma tupet jak zamiast dać, zawraca mi dupę Robię setkę w dwie sekundy tak jak Tesla S Plaid Lecę bokiem na zakręcie, a Ty znowu z tyłu jesteś Brak charyzmy tak jak pressplay, ej dziwko mów mi Presley Chcę być Twoim królem, ale za szybko nie odejdę I nie lubię życia za dnia, bo trap się dzieję nocą One chciały zadać pytania, ale kogo one obchodzą To nie pop, a drill, milczę a nie brak mi słów Not vibe, not mood, this is music of the hood
Możesz nie patrzeć na mnie, możesz nie patrzeć na mnie I tak Twoje spojrzenie skradnę, jak wchodzę każdy oczy na mnie Harry Potter, gdy wpierdalam się na parkiet One oczarowane, patrzą jakbym był wybrańcem
Biodra w lewo, biodra w prawo, kręć Shawty dla mnie Biodra w lewo, biodra w prawo, kręć Shawty dla mnie Ona gorąca jak magma, kipi portfolio on stagram Dupą buja jak kołyska, na nią potrzebuje lądowiska A obok hedonista, co życie jak cycki ściska Życie to chwile, które trzeba w pełni wykorzystać Dlatego nie będę dziś spać, dlatego nie będę dziś spać Grrr that, grrr that, grrrr that, grrr that ooo Kocham Was tak mocno i jednocześnie nienawidzę Ange ou demon zaciekle walczą o moje życie Ona wciąż kusi kręcąc tym wielkim tyłkiem Wie jak na nią patrzę i że sam stąd dziś nie wyjdę Klimat się zagęszcza i to kurwa nie chodzi o dym Pruję się jakiś lamus, no to dawaj, jedziemy z nim A wbiłem se z ziomami, żeby rozjebać ten kwit By rano znów nie czuć nic, kompletnie nicTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.