Poprzez rzeki wspomnień, mroczne mury tamtych dni Poprzez morze cierpień, których wciąż nie umiem kryć Poprzez ogrom bólu, ogrom żalu, ogrom łez Biegnę coraz prędzej by odnaleźć nowy dzień Nowy dzień...nowy lepszy dzień
Nie chcę więcej myśleć, o tym co zabija mnie Nie chcę więcej patrzeć w przeszłość i zadręczać się Pragnę uciec w miejsce, gdzie już nic nie zrani mnie Biegnę zatem coraz prędzej by uwolnić się – tego chcę
Popatrz tylu ludzi pogubiło drogi swe Zatraciło się w ciemności i odeszło w cień Nie chcę więcej myśleć, nie chcę czuć i spalać się Biegnę po swą wolność, swego życia nowy cel Nowy cel...cel, co uleczy mnie
Gdzie podziała się moralność? Człowieczeństwo gdzie? Wszyscy mówią, że kochają – kłamstwem karmiąc się Nie potrafię już uwierzyć w żadne słowa twe Biegnę tylko coraz prędzej by uwolnić się, tego chcę
W swych pragnieniach widzę nierealny, piękny sen Pełny(a) wiary i nadziei wtedy staję się Sam(a) sobie winny(a) jestem wierząc ciągle, że Uda się zapomnieć i uwolnić uda się...
Pośród tylu ludzi, którym wciąż wydaje się Że potrafią zabić we mnie, to co dobre jest Pośród nienawiści, pośród gniewu, pośród łez Biegnę coraz prędzej, by odnaleźć nowy dzień – lepszy dzieńTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.