Ale lepieja gadajcie urzędnicy, jaki wy interes macie że tu przyjechali.
[Viruz] Nie w każdej rozmowie argumentem jest uzi, ty i tak natrędnie próbujesz mnie zmusić, bym zamknął usta, złożył godność na półki, co założona pluskwa, boisz się o rozróby. Działają bez szelestnie w serca strzelają z kuszy, wiem że nie oddetnę, jak nie zdołają skruszyć, dopóki mam swiadomość nie ma szans mnie kupić, chociaż wołam o pomoc siedząc na dnie studni. Żyło sie lepiej szkoda że tylko nielicznym, co dzień pod prężkierz od lat lubisz ćwiczyć, taki tężec tej ziemi przetacza się we krwii, zróbmy wiejski disneyland ku radości dzieci. Czas nienawiśći gdzie dialog nieobecny, też nas stać a masz miliona męższczyzn, kochamy ten kraj a nie jego strzępy, zróby rzeź tu man na nic opór bierny.
[Bob One] Ref.2x A ty obudź się bo to jest nowy dzień, czas oddalić to co marne jest cień, chcesz coś zmieniać to rusz się i zmień, zrób rewolucję a nie stój jak pień.
[Viruz] Czarny dym z opon nie działa na nikogo, mam jak siwiec spłonąć, na chwile zniknie wrogość, wybiorę walkę atak na czołg w ręku, trzymając szablę jak Bonaparte. To nie wojna na słowa bo to nie scrable, płoną ulice Paryż, Buenos Aires, życie ma być życiem póki co jest karcel, dobrze być jest najemnikiem trzymając władzę. Olewnik Blida i na huj mi komisarz, świat tajemnic za krywa histori kartę, to nie walka o prawdę a tylko lans jest, czas anten zawieść gdzie spektakl się odgrywa. Nie jestem parchem że jak świnie zażynasz, mam cel i magię by tutaj wytrzymać, w miejscu gdzie świat ten mnie wydał i żyć chcę, Polska, Gliwice nawet z duszą na szynach.
[Bob One] Ref.2x A ty obudź się, bo to jest nowy dzień, czas oddalić to co marne jest cień, chcesz coś zmieniać, to rusz się i zmień, zrób rewolucję a nie stój jak pień.
[Viruz] Rozjebmy system jak w północnej Afryce, dla wolności istnień zamkniętych w walizce, kłopot w zwyżce zaproponujesz pstryczek, jak pięści nie zacisnę wyzysk nie pryśnie. Sprawdzają od lat ile człowiek wytrzyma, chociaż jesteśmy jak stal, ona też się ugina, by wykonać plan szukają debila, stań z boku w brylach będziesz więcej widział. Dieta cud, znów zaciskam pasa, ty się wyżresz w huj przez najbliższe cztery lata, spoko wakat szkoda że nie dają w ajencje ten sam inna partia na kolejną kadencję. W kieszeni granat do zrzutu czeka napal, jak wróg to publiczny jak buchnie to prymata, zakaz wprowadza tego gówna więcej, złapany nie płakaj, prowadzą na rzeźnię.
[Bob One] Ref.2x A ty obudź się bo to jest nowy dzień, czas oddalić to co marne jest cień, chcesz coś zmieniać to rusz się i zmień, zrób rewolucję a nie stój jak pień.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.