[Szad] Za tę miłość w tej rodzinie, oddały by się sierociniec, matka z ojcem nie uczyni że te ślady będą sinieć, spróbuj czegoś im nie przynieść a zapamiętasz jego imię, pewnie będziesz miał przez miesiąc pod ubraniem pięciolinie. Nim on kablem pięść owinie nie opodal na komnatach, elitarnie trwa narada, elita wpierdala tatar, to debata o kontraktach na układach o etatach, konkurencja w tarapatach, emita pali wariata. Inny elitarny krąg, miejscowi persona grata, dają obiecany ląd, szczerząc ryje na plakatach, czujesz przed wyborczy swąd, skwierczy mięso w armatach, dziś poświącą hajsy z kont, a jutro nie są na stratach. Tu się liczy każdy głos, prezydent za marny grosz, jak powiedział ważny ktoś przeszedł by o mały włos, bitwa kradnie joł, witaj w matni wiesz kto nad kim, to może zamiast za kratki trafisz do szufladki.
ref. Bo, Szantaż, miazga ,masakra, w domach, osiedlach, miastach, rzeczywistość oparta na faktach, kluczyk, szufladka, Ad Akta. Skandal, anarchia, rozgarniasz, na ulicach, w sklepach, knajpach, codzienność oparta na faktach, kluczyk, szufladka, Ad Akta.
[Viruz] Przyczajony skurwiel nosi na uboczu nóż, bo ma plan uciec jak krwawi komuś brzuch, mśći się bo wcześniej typ mu mordę skuł, los wybrał ofiarę ni przyjaciel ni wróg. W dziupli dwóch kumpli szykuje furę na przemyt, są łapówki, kulki tak działa przemysł, huj ci do tego co w wagonach wieziemy, przyjdź do budki jak szlugi Jezus na prochy zamieni. Płonie buda z żarciem, konkurencja nie śpi, na fastfoodach czy jaskie tu jesteśmy lepsi, kucharzom lizać palce nie istnieje sądziedni, zjesz u nas kolacje tamci mieli ser zły. Terror w rodzinie stosuje jedyny żywiciel, klapka mu dziwnie jebła w psychice, ma garba od życia im też uprzykszy życie, i sprawdza na kablach ile dziecko przyjmie.
Ref. Bo, Szantaż, miazga ,masakra, w domach, osiedlach, miastach, rzeczywistość oparata na faktach, kluczyk, szufladka, Ad Akta. Skandal, anarchia, rozgarniasz, na ulicach, w sklepach, kanjpach, codzienność oparta na faktach, kluczyk, szufladka, Ad Akta.
[Champion] Zauważ czasem, co robią w rządzie, to co ma pływać, chodzi po lądzie, to co jest ważne, coś istotnego, jest nie istotne i nic ci do tego. Patologia w domu w nim głodne dzieci chodzą, a opieka społeczna, na umówione wizyty przychodzą, i w taki dzień, skacowana matka, dwie dychy pożyczyła od sąsiadki z którą wczoraj piła. Kupiła mleko, kotlety usmażyła, surowe ale dzieciakom smakowały, dobrze wypadło w oczach opiaki, a nałóg ją wykańcza powoli niestety. Dlaczego tak, dlaczego jest, nie można wszystkich, zatrzymać łez, nasza nieudolność myślę sobie nie raz, te te sprawy są na już, te te sprawy są na teraz.
Ref. Bo, Szantaż, miazga ,masakra, w domach, osiedlach, miastach, rzeczywistość oparta na faktach, kluczyk, szufladka, Ad Akta. Skandal, anarchia, rozgarniasz, na ulicach, w sklepach, kanjpach, codzienność oparta na faktach, kluczyk, szufladka, Ad Akta.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.