Ja cię uwielbiam, Donna Amelio I powinnaś o tym wiedzieć Bo stale moknę pod twoim oknem Że aż śmieją się sąsiedzi
Ale ty nie chcesz Skryć mnie przed deszczem Wonną kawą mnie ugościć I bez wątpienia Za murów cieniem Szydzisz sobie z mej miłości
Podobasz mi się tylko ty I nie ma na to rady Wypełniasz wszystkie moje sny Wciąż ty i ty, i ty, i ty I tak aż do przesady
Nawet gdy na plantacji chcę Dojrzałą zbierać kawę To w myślach tylko oczy twe Jak kawy dwie, wciąż kuszą mnie By pójść gdzieś na zabawę
To chyba miłość, señorito Ja się z tym pierwszy raz spotykam Jestem doprawdy zaskoczony Że los mi swata cię za żonę
Deszcz ustał wkoło Słońce wesoło Otworzyło jasne oko A mnie na głowę Potoki nowe Płyną niby Orinoko
Ja cię uwielbiam, Donna Amelio Moja piękna, moja luba A ty, niewdzięczna, pomagasz deszczom Wylewając wodę z kubła
Podobasz mi się tylko ty I nie ma na to rady Wypełniasz wszystkie moje sny Wciąż ty i ty, i ty, i ty I tak aż do przesady
Nawet gdy na plantacji chcę Dojrzałą zbierać kawę To w myślach tylko oczy twe Jak kawy dwie, wciąż kuszą mnie By pójść gdzieś na zabawę
To chyba miłość, señorito Ja się z tym pierwszy raz spotykam Jestem doprawdy zaskoczony Że los mi swata cię za żonę
Podobasz mi się tylko ty I nie ma na to rady Wypełniasz wszystkie moje sny Wciąż ty (i ty), i ty, i ty, i tyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.