Gdy stary film ogląda w kinie, od razu zbiera ją na płacz. Tamci faceci w kapeluszach... Za tym tęskni, to ją wzrusza, ach...
A te kobiety w długich sukniach wytworny mają każdy gest. Panowie im przynoszą kwiaty, potem do rana bawią się.
Ona do pracy musi iść, nie dla niej tiule i koronki, zupełnie inny gra tu film ta Kowalska spod „dziewiątki”.
Mąż zmęczony wraca z pracy i nie w głowie jest mu flirt. Ostatni raz jej kupił kwiaty, gdy urodził im się syn.
Zegar północ już wybija, ona rano musi wstać. W starym kinie to godzina, gdy w najlepsze tanie trwa.
Ona do pracy musi iść, nie dla niej tiule i koronki, zupełnie inny gra tu film ta Kowalska spod „dziewiątki”.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.