Był sobie raz zielony las A w lesie jakby nigdy nic W zielonej pustce, na jednej nóżce Stał sobie rudy rydz
Rudy, rudy, rudy, rudy rydz Jaka piękna sztuka! Rudy, rudy, rudy, rudy rydz A ja rydzów szukam Rudy, rudy, rudy, rudy rydz Mam na rydza smaczek Rudy, rudy, rudy, rudy rydz Lepszy niż maślaczek
O, gdyby chciał i gdyby tak Zerwać się dał, o Boże! Lecz na to rydz nie mówi nic Bo mówić wszak nie może
Rudy, rudy, rudy, rudy rydz Tylko spuszcza oczy Rudy, rudy, rudy, rudy rydz Gniewa się i boczy Rudy, rudy, rudy, rudy rydz Boi się nożyka Rudy, rudy, rudy, rudy rydz Nie chce do koszyka
Przez cały czas zielony las Coś plecie z wiatrem trzy po trzy I nawet nie wie, że gdzieś pod drzewem Samotny rydzyk śpi
O, gdyby chciał i gdyby tak Zerwać się dał, o Boże! Lecz na to rydz nie mówi nic Bo mówić wszak nie może
Rudy, rudy, rudy, rudy rydz Tylko spuszcza oczy Rudy, rudy, rudy, rudy rydz Gniewa się i boczy Rudy, rudy, rudy, rudy rydz Próżne z nim pogwarki No to, no to, no to, no to nie Pójdę na pieczarki!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.