[Pele] Elo brat weź wyobraź sobie że Zjawił się ktoś kto chce spełnić życzenia twe Wszystkie jakie chcę dosłownie I zupełnie bezinteresownie
Ref. x2 Wyobraź sobie że tylko prze krótką chwilę Dany ci jest brat właśnie taki przywilej
[Wigor] Wyobraź sobie że to nie złudzenia Że w jednej chwili wszystko się zmienia Że realne marzenia jak najbardziej są do spełnienia Właśnie się spełniają że ludzi co ten świat oblegają Nagle przestają żyć w stresach bez szans niepowodzenia Mówią już tylko o sukcesach Że w głowach wszyscy mamy jasność Że nie ma spraw które nie dają zasnąć Że każdy dba o czyjąś własność jak o swoje Że słowa nie tracą swoich znaczeń Że każdy jest wolny od majaczeń Że teraz widać wszystko inaczej jak w K-paxie A dzień powszedni przebiega tutaj na relaksie W tym świecie nie dzieją się krzywdy ani skurwysyństwa A dzieciaki w miastach i na prowincjach Nie mają zjebanego dzieciństwa od samych narodzin Rodzic dziecka nie zawodzi a każda przystań jest jak twój drugi dom Tego ziom wszystkim bym nam życzył I jeszcze dużo więcej oby tylko kwitło szczęście to najważniejsze to nasza sprawa wspólna Przecież korzyść płynie z tego obopólna Na dodatek jeszcze kwestia ogólna Czy w końcu przyjdzie nam na to przystać By wreszcie zacząć te marzenia co urzeczywistniać
Ref. x2 Wyobraź sobie że tylko prze krótką chwilę Dany ci jest brat właśnie taki przywilej
[Pele] Chciałbym żeby moja matka żyła wiecznie I na ulicach mogła czuć się bezpiecznie By mój sąsiad co walczył o wolność Polaków Nie musiał się zadłużać w spożywczaku By rodziców myśli były od stresu wolne Że zabraknie im dla dzieci na przybory szkolne By ambicje dziewczyn są wśród nich naprawdę zdolne Nie kończyły się na wylotówkach By na decyzje nie wpływa gotówka nigdy By dzieciakom nie imponowała wódka nigdy By nie ciągnęło ich do współczesnej chemii by się nie stali ofiarami epidemii chce By patrzyły w środek serca a nie portfela By nie szukały sponsora lecz przyjaciela Chcę by przyjemność nie zmieniła się w obowiązek I nie chodzi tutaj tylko o związek elo Chcę żeby rap był wolny od zawiści by legalne były kult palenia liści A w razie jakiejkolwiek awarii elo bańkę papieru na koncie w Szwajcarii
Ref. x2 Wyobraź sobie że tylko prze krótką chwilę Dany ci jest brat właśnie taki przywilej
[Vienio] Nie wszystko co najlepsze nam się przytrafi Każdy potrafi odnaleźć swoją wartość Zawiść i zazdrość zamienią się w dobro Bezdomni głodni na deszcze nie mokną Wszystkie religie żyć będą w harmonii Żadne państwo nie używa broni Pomocnej dłoni już nie trzeba szukać Samych dobrych rzeczy chcą cię nauczać A ta nauka w dzień a nie w lata Syte są dzieci całego świata Ojciec świeci przykładem dla swoich W Polsce jest pełno sportowych boisk Nikt dziś nie ma już głupich pomysłów żadnych namysłów przed trudnym wyborem Człowiek autorem i konstruktorem Bliźni z pomocą są zawsze w porę Każdą norę zamienię w apartament A każdy kamień w szlachetny diament a w głowie zamęt stoicki spokój A nowy talent masz każdego roku
Ref. x2 Wyobraź sobie że tylko prze krótką chwilę Dany ci jest brat właśnie taki przywilej Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.