[Vienio] Prosto w twarz wszystkie te obelgi Prosto w twarz A ty jak się masz Zwrócone w naszą stronę Są treści pozbawione Wykładam na nie chuj tak Te wszystkie programy Te wszystkie artykuły Tak wciąż psuły waszą marną jakość Tak jak wypróżnia z płyt ich zawartość Tak jak docenić waszą przydatność 94 niewiele zespołów Niewiele graffiti mało promotorów Nie zabrakło nas w kraju Polak potrafi Co nam się jeszcze po drodze przytrafi Kolejne lata następna płyta odsłania Więcej koncertów i farb do malowania Scena już trzeszczy wspólne nagrania W końcu posiadasz range Państwo zabrania 2000 Polska w Europie Co ty wiesz na prawdę o co chodzi w hip-hopie Jesteś jednym co nam źle życzy Do młodych zespołów dzieciak też to się tyczy Robisz wojnę stoisz w miejscu To są rozrywki raczej dla plebsu Nie odbierzesz mi szacunku u moich słuchaczy Nie obdarzę cię nim bo nie wiesz co to znaczy Ewenement Powiedzcie że jestem na miejscu Obok muzyki bliskiej memu sercu
Ref. x4 W telewizji coraz więcej ogląda się częściej Z dnia na dzień blaknie twoje zdjęcie
W telewizji coraz więcej ogląda się częściej Co stało się prędzej wszyscy wiedzą Hip-hop stał się mekką stał się modny Każdy nagrywa nawet ten niezdolny Ośmieszają scenę hardcore Nadając jej nieprzychylny tor Zapomnieliście Kto był przed wami Teraz jesteście pasożytami Odrzucacie wartości które my wam wpajamy Za które wartości my życie oddamy Złe wibracje wokół tej kultury Trzeba wprowadzić nowe kontury Chwiejne postacie są na pierwszym planie Trzeba też myśleć co po nas zostanie To co usłyszą następne pokolenie To co wprowadza cię w stan osłupienia Zobaczymy co przyniesie nowa era Do której płyty wracasz nieraz Włosy się zjeżyły i dotarło teraz Nawijasz o rzeczach o których pojęcia nie masz
Ref. x4 W telewizji coraz więcej ogląda się częściej Z dnia na dzień blaknie twoje zdjęcie
Polski hip-hop na całym świecie Znów naubliżali komuś w Internecie A wszystko po to by sprzedać więcej płyt Tani kit na potrzeby rynku Ja siędzę rok w piwnicy budynku I nie dla profitu i nie dla zarobku Łapy przecz kurwy od mojego dorobku Ewenement Stare i nowe dzieje Poczekam aż głupota w was zwieżchnieje Ockniecie się gdzieś z boku wydarzeń Których twórcami jesteśmy my
Ref. x4 W telewizji coraz więcej ogląda się częściej Z dnia na dzień blaknie twoje zdjęcie Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.