w skondensowanej ciszy ścian rozliczam siebie z własnych kłamstw które w przypływie bezradności wezbrały w końcu poza brzeg co siedzi we mnie i czego mi brak dostrzegam tu kilka istotnych zmian
wyrwany z korzeniami krzyk przedziera się przez gęstą mgłę sumienia co jak wieczny kat nade mną stoi już w powietrzu mieszka ukryty żal że mogło być przecież inaczej tak
rozbieżność zdarzeń w których ja do końca nie wiem co robić mam dosięga już poziomu gdy od nowa zacząć chcesz rozdziera myśli dziurawi czas ten co pozostał do dance macabre
a miało już tak pięknie być w rzeczywistości kolejny raz zamykam się w kolorach by pozornie stworzyć swój własny świat a miało już tak pięknie być w rzeczywistości kolejny raz zamykam się w kolorach by pozornie stworzyć swój własny kąt stąd widzę wszystko co mógłbym mieć lecz tak naprawdę to czuję Kochać chcę! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |