Czasem wszystko się pierdoli, cały świat spada na łeb Wtedy serce bardzo boli, ale mówisz - jest okej Chcesz udowodnić wszystkim, ukryć ból Że nie obchodzi Cię to i jest spoko już Nie możesz zasnąć i nic Ci nie idzie Piszesz tekst długopisem ciężkim jak życie Czasem to Cię przerasta i wątpisz w siebie Dzwonisz do niej niewiedząc czy kiedyś jeszcze odbierze Cały czas zmęczony, brak tej zajawki co wcześniej Wydaje Ci się że świat obrócił się od Ciebie Rzeczywistość potrafi mocno uderzyć Rzeczywistość jest okrutna, musisz w końcu uwierzyć Już się przekonałeś, stań z prawdą twarzą w twarz Co się stało, to się stało i nie cofnie się czas Brutalny jest świat, nigdy nie będzie idealnie Musisz stawić temu czoła sam wiesz
Poszła się pierdolić miłość a za nią wszystko na raz Nie możesz się skupić wszystko odkładasz na zaraz Rozum każe Ci spierdalać, ale serce zostaje Nie wiesz co zrobić, kupujesz nową paczkę fajek Trujesz się, to nie rozwiąże problemu A smutek w twej duszy osiąga apogeum Zalewasz świat łzami i wódką Nie wiesz co dalej, zaczynasz wątpić w jutro Nad twój kawałek nieba, nadciągają czarne chmury Jesteś przewrażliwiony i wkurwiasz się o bzdury Ponury świat przed sobą masz Smutek na bicie zostawiasz z oczami w łzach Chciałbyś uciec stąd, niewiadomo gdzie Bo straciłeś wszystko, co było tak ważne Bijesz się w pierś i pytasz gdzie tu sens Wstajesz rano oszukując się, że to był tylko senTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.