Latam sobie latam, latam sobie latam, latam i Ledem mruga fura jak maniura oczami, Latam se latami tu z gwiazdami furami, I wtaczam się, i staczam się, i toczę się ulicami. A chmura dymu wpada gęsta jak agar-agar, Lot nad miastem dawaj tutaj dywanem z żelaza. Starsza mówi Ci: "Uważaj, to harpagan" Teraz właśnie wjeżdżam jak stołeczny koks na sagan.
1) Pytasz kto handluje, ja nie siedzę w dragach, Złoty przycisk to w realu plastikowa sztaba. Ty nic o mnie nie wiesz bo gdy węszysz to zasłona spada, Byłem znany zanim w banie na YouTubie wjechał kanał Ci, I palę sobie i, I nie zależy mi. I mogę prosto jak Schumacher na zakrętach iść, I tak powiedzą, że jestem mistrzem świata, A Ty jedyne co masz to bałagan w swoich gratach. I Twój stary mówi że jesteś kurwa leniem, Chociaż sam zapierdala, ale puste ma kieszenie. Nie docenia tego, że Ty jesteś ogarnięty, Spoko, kiedyś pod choinką to Ty położysz prezenty. To właśnie Ty będziesz z hajsu rolować rolki, A Ci co się bujają wtedy będą cienkie Bolki. I będą mówić wtedy: "Napij się z nami mordo" Odwrócisz się, odpalisz furę mówiąc: "Pozdro".
Refren:
Latam sobie latam, latam sobie latam, latam i Ledem mruga fura jak maniura oczami, Latam se latami tu z gwiazdami furami, I wtaczam się, i staczam się, i toczę się ulicami. A chmura dymu wpada gęsta jak agar-agar, Lot nad miastem dawaj tutaj dywanem z żelaza. Starsza mówi Ci: "Uważaj, to harpagan" Teraz właśnie wjeżdżam jak stołeczny koks na sagan.
2) Nigdy nieważne miejsce, bo ja zawsze jestem na tym pierwszym, Wszystkie inne przeznaczone są dla leszczy i, I te panny są tak ładne, że zazdrościsz kurwa mi. A białe AMG (ejemdżi) stawia kropkę na i, Ziomuś obiecuję będziesz miał to samo kiedyś, I tylko weź się w garść, bo dookoła chodzą hieny, I chcą zajebać to co przeznaczone jest dla Ciebie, Weź się nie poddawaj, bo to życie Cię dojedzie. A tamta dupa nigdy nie była Ciebie warta, I nie myśl o niej, bo w końcu zgaśniesz jak zapałka. Ona woli tych co dorobili się na wałkach, Wyjebkach na autach, lewiźnie, na fajkach. Nie chcę mi się wylądować w celi, Wolę mieć swoje miejsce na ziemi, Z tą monetą, która się mieni. I z tą kobietą, z którą chcesz się ożenić.
Refren:
Latam sobie latam, latam sobie latam, latam i Ledem mruga fura jak maniura oczami, Latam se latami tu z gwiazdami furami, I wtaczam się, i staczam się, i toczę się ulicami. A chmura dymu wpada gęsta jak agar-agar, Lot nad miastem dawaj tutaj dywanem z żelaza. Starsza mówi Ci: "Uważaj, to harpagan" Teraz właśnie wjeżdżam jak stołeczny koks na sagan.
3) Pozwól, że opowiem Ci historię o niej. Czuła, że dostaje skrzydeł, w sercu rozpala się płomień. On mówi do niej: "Kocham Cię nad życie, jesteś całym moim światem, Jesteś cała w moim typie" - tak - A potem przyszło małe dziecko na świat, I się wszystko pięknie rozjebało, taak Abyś tego nawet nie powiedział wcześniej. Było przecież pięknie tak jak bywa kurwa we śnie, Ile ona wsparcia ma? No teraz raczej nic, Zgaduję, że za bardzo nie ma za co żyć nawet, A dziecko musi przecież zjeść, Kiedy stary furą w mieście buja się. Jasne ziomuś, że to nie jest moja sprawa, Widziałem go na skrzyżowaniu właśnie ognia dawał. I tak mi się skojarzyło, że wszystko jest dla ludzi Tylko trzeba wiedzieć kiedy ogarnąć się.
Refren x2:
Latam sobie latam, latam sobie latam, latam i Ledem mruga fura jak maniura oczami, Latam se latami tu z gwiazdami furami, I wtaczam się, i staczam się, i toczę się ulicami. A chmura dymu wpada gęsta jak agar-agar, Lot nad miastem dawaj tutaj dywanem z żelaza. Starsza mówi Ci: "Uważaj, to harpagan" Teraz właśnie wjeżdżam jak stołeczny koks na sagan.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.