Ref. To nie moja wina czemu tak jest, Znowu wszystko skasowane. Chyba każdy w życiu musi to przejść, Jesteś spoko, a czujesz się jak frajer.
1. Zimno w pokoju, nawet nie chce mi się wstawać, Męczy mnie ten stan, cicho w tle muzę odpalam. Przypominam sobie Ciebie, to już przeszłość, Nie naprawimy tego już, nie ma lekko. Nie ma Nas, a ja mam ochotę krzyczeć, Nie warto ponoć naprawiać szkody całkowitej. Nie będę liczyć, że coś zmieni się na lepsze, Jeśli sami wysadzamy się w powietrze. Nie ma w Miłości miejsca na wątpliwości, Nie wierzę w zmianę Twojej osobowości. Nikt nie zmienia się tak nagle, niestety, Na zawsze pozostają najgorsze cechy. Zaufanie buduje się latami, Ale traci w ułamku sekundy. I choć powiesz, że wszystko wybaczysz, Kredyt zaufania może być zgubny.
Ref. To nie moja wina czemu tak jest, Znowu wszystko skasowane. Chyba każdy w życiu musi to przejść, Jesteś spoko, a czujesz się jak frajer.
2. Obudziłem się, czuję się jak frajer, Taki sam jak ci, z których się wyśmiewałem. Chociaż kumple cały czas ostrzegali, Nie płyń, ona ma cię dla zabawy. Ja cały czas grałem twardziela, Do którego nigdy Miłość nie dociera. Śmiałem się z kumpli, którzy przez panny, Znikali z oczu i odchodzili z bandy. A teraz nie śpię, nie mogę jeść, Czy tak jak oni dałem wkręcić się? To dziwny stan, jak zniewolony, I jak idiota odmawiam kumplom, sorry. Nie słuchałem ich, gdy mówili "Ona ściemnia, Robi ci boki, a ty dalej się wkręcasz. Między wami nie będzie dobrze, Nie ma sensu taki związek".
Ref. To nie moja wina czemu tak jest, Znowu wszystko skasowane. Chyba każdy w życiu musi to przejść, Jesteś spoko, a czujesz się jak frajer.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.