Nie wiem nawet, czy pamiętasz, że był kiedyś taki czas, gdy na drogę, którą biegłeś, upadł słońca blask. Kiedy ona była z tobą, miałeś zawsze dziwny fart, łatwo przyszło, łatwo poszło, inny więcej szczęścia ma.
Nie miałeś nic prócz dwojga rąk, no, powiedz, co jej mogłeś dać? Chciałeś zabrać ją na inny ląd. Nie miałeś nic prócz dwojga rąk, no, powiedz, co jej mogłeś dać? Chciałeś zabrać ją w daleki świat. I miałeś sen, niedobry sen, że między wami wyrósł las, że między wami mroczna dal. I miałeś pełne pracy dni, no, powiedz, co jej mogłeś dać? On miał czas.
Koło w górze, koło w dole, tak się toczy każda gra, choć jej chciałeś podarować klucz do wszystkich bram. Nieopatrznie potrącona jeszcze smuga cienia drga, łatwo przyszło, łatwo poszło, inny więcej szczęścia ma.
[2x:] Nie miałeś nic prócz dwojga rąk, no, powiedz, co jej mogłeś dać? Chciałeś zabrać ją na inny ląd. Nie miałeś nic prócz dwojga rąk, no, powiedz, co jej mogłeś dać? Chciałeś zabrać ją w daleki świat. I miałeś sen, niedobry sen, że między wami wyrósł las, że między wami mroczna dal. I miałeś pełne pracy dni, no, powiedz, co jej mogłeś dać? On miał czas.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.