Pana proszę Pana, widzę ciągle na wskroś. Gdzie nie spojrzę Pan za Panem kroczy wciąż. Milknie droga czas wstrzymuje oddech na raz, Pan wyczuwa ten blask. Blask poklasku blednie z każdym końcem dnia, nie faworyzuje nikt morale mdlą. Wnika Pan do sieci co przenika do krwi, błogo płyną dni.
Pan widzi po sobie, co potrzebne w głowie. Pan widzi po sobie, głowie będzie lżej.
Panie też na Panie na tapczanie śpią. Kobieciarzem jest Pan z Panem przyznam słabym wciąż. Na łakomstwo blasku mało miejsca tam, głód doskwiera Wam. W Pana towarzystwie noc wybiera dzień, Panu bez różnicy Pan podeptał cień. Los wygranej wydrukował Pan już sam, nie potrafi Pan.
Powiedzieć sobie, co potrzebne głowie, co potrzebne głowie, nie wie nie wie Pan. Powiedzieć sobie, co potrzebne głowie, co potrzebne głowie, nie wie nie wie Pan.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.