Przypadkiem spotkałem Cię na ulicy, byłaś z innym wzrok w jego strone, pewnie myślisz, że mu zazdroszcze, i że to koniec, nie, ciekawe czy mu powiesz o tym, co między nami. Dzielisz z nim chwile dobre, to sie podziel wspomnieniami o mnie. Przypadkiem zapytałaś "Valdes jak tam płyta?", choć dobrze wiesz że wkurwiam się gdy ktoś o nią zapyta. Przypadkiem się spotkaliśmy, fartem zaczeliśmy gadać. Żaden kontakt, blirzsze "cześć, cześć" i musze spadać, tak wiem, bo masz chłopaka. I w sumie to nawet dobrze, bo poszlibyśmy na piwo i znowu straciłbym forse. Wyglądasz dobrze przyznam nie to co ze mną, bo dziewczyna nie jest piękna kiedy jej chłopak to ścierwo. Czas i wspomnienia wcale nie zbliżają ludzi. Odmień Valdes przez przypadki może któregoś polubisz. Szukaj szczęścia w innych skoro nie widzisz go we mnie. Do zobaczenia, bo może spotkamy się raz jeszcze.
Przypadkiem spotkałem kumpla, joł, dobrego kumpla. Mówi chodź na piwo a ja mówie "jak dziwnie wymawiasz wódka". Niby przypadkiem on zapytał o nią a ja dobrze wiem, że jakiś czas temu pisali ze sobą. I na dwóch sercach do niej pozostała blizna, bo gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, zawsze. Wszystko ładnie poukładałem sobie życie, i przypadkiem były inne które były jak każde. Tylko ona, ona, ona tak było stale. Dzień zaczynasz bez niej kończysz bez niej, ale z browarem. I na fazie piszesz tekst, myślisz "będzie the best". I znów plama jest bo znów pisze o miłości. Wiem, chciałaś żebym był dorosły, wymagasz tego odemnie jak od żebraka forsy-nie da się. Mimo, że napiszę "kocham",i podpisze się pod tym, bo jego "kocham" znaczy więcej niż dwie moje wzrotki.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.