[Intro] Nie kumają o co gramy Nad brzegami Wisły goję blizny, liżę rany Leci Metallica, leci Travis, stary Yung Lean Z miasta, co ma miecze pokitrane jak Anakin
[Zwrotka 1] Od kiedy pamiętam i od kiedy żyję na wszystko musiałem polować jak hart Ludzie nazwali nas "dzieci niczyje", a druga połowa miała coś na start Ile po nocy się tutaj włóczyłem i rzucałem kamieniami w stronę gwiazd? Kochałem to tak jak pierwszą dziewczynę i dla niej bym zrzucił co nie musi spaść Ale teraz rozumiem, że byłem jak szkło, tylko kruche A zahartowany to nawet nie myślę, by próbować uciec, choć tysiące razy tak czułem Mam dragi na teraz (teraz) i dragi na później (później) Przysmaki na spokój, przysmaki na furię Mam dziwne rysy twarzy, noszę masę bólu, nigdy nie dam się pokonać Mieliśmy nożе na gardle i cięły, że otworzyła mi się głowa Ukryłem krzyki w pokojach na miеście, przenocuję towar tak jak i koleżkę Po latach gram Torwar, u boku legendę mam, jakie uczucie grać numer z Pezetem? To niesamowite, jak numer w Krakowie, gdzie trzy koła ludzi to na całe gardło Dla takich chwil bym przeżył to życie jebane tak samo Kręcą się kurwy koło mnie, bo całe to życie na bani mam burdel I dałbym Ci słowo, że na końcu drogi mej czeka mnie Szatan jak Barbara Kurdej
[Refren] Nie kumają o co gramy Nad brzegami Wisły goję blizny, liżę rany Leci Metallica, leci Travis, stary Yung Lean Z miasta, co ma miecze pokitrane jak Anakin (yeah) Nie kumają o co gramy Nad brzegami Wisły goję blizny, liżę rany Leci Metallica, leci Travis, stary Yung Lean Z miasta, co ma miecze pokitrane jak Anakin (yeah)
[Zwrotka 2] Dziękuję Ci, Szpaku z ekipą, choć dla mnie to bardziej "dziękuję, Mateusz" Dobrze Was widzieć, chłopaki, na tanim parkiecie gwiazdek i pozerów Ludzie nas widzą i gadają z nami, się dziwią, że tacy normalni I musicie skumać, że daję Wam słowo, że zawsze wolałem być taki sam jak Wy Zawsze ze słabszymi w gronie, jadą po Tobie, niech jadą i po mnie Bo w naszych ścianach i w głowie bywało głośniej niż na stadionie Dziękuję każdemu kto postawił na mnie i jeżeli kiedykolwiek Cię zawiodę To przestań mnie jebać, stań w mojej obronie, bo właśnie dla Ciebie, kurwa, ja tak zrobię Ziomalu, dla którego pisałem wersy w "No Worries", przesyłam Ci miłość Dziesięcioletnia to miała być Whiskey, nie jebany wyrok Pierdolę słowa honoru, na mamę i tatę czy na to, że umrę Honor za podwójną szybą tu trzymam, moja Mona Lisa w Luwrze
[Refren] Nie kumają o co gramy Nad brzegami Wisły goję blizny, liżę rany Leci Metallica, leci Travis, stary Yung Lean Z miasta, co ma miecze pokitrane jak Anakin (yeah) Nie kumają o co gramy Nad brzegami Wisły goję blizny, liżę rany Leci Metallica, leci Travis, stary Yung Lean Z miasta, co ma miecze pokitrane jak Anakin (yeah)
[Outro] Nie kumają o co gramy Nad brzegami Wisły goję blizny, liżę rany Leci Metallica, leci Travis, stary Yung Lean Z miasta, co ma miecze pokitrane jak Anakin (yeah)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.