Przyszła wiosna polną drogą Nie pytała się nikogo Nawet nas Rozszumiała drzewa wokół Pogłębiła klucz obłoków Zdjęła płaszcz
Byłeś blisko, byłeś obok Gdy w gałęziach ponad głową Sfrunął wiatr Otuliłeś mnie ramieniem Powiedziałeś od niechcenia Chyba tak...
Najlepiej wiosną - póki czas Najlepiej wiosną - chociaż raz Zabłądzić w jasnym słońcu dnia Jak ty i ja
Najlepiej wiosną - chociaż raz W zielonym gaju ukryć twarz I w dłoni zamknąć barwę snu Niech wróci znów
Najlepiej wiosną stracić czas I dotknąć nieba, dotknąć gwiazd W ramiona chwycić ciepły wiatr Roztańczyć świat
Potem lato, jesień, zima Czas się dla nas nie zatrzymał Przecież wiesz Nauczyłeś mnie niezgody Odchodzenia w niepogodę W noc i w deszcz
Już myślałam - czas nas zmienia Nic nie mamy do stracenia Późno już Ale znowu idzie do nas Wiosna majem roztargniona Tylko spójrz...
Najlepiej wiosną - póki czas Najlepiej wiosną - chociaż raz Zabłądzić w jasnym słońcu dnia Jak ty i ja
Najlepiej wiosną - chociaż raz W zielonym gaju ukryć twarz I w dłoni zamknąć barwę snu Niech wróci znów
Najlepiej wiosną stracić czas I dotknąć nieba, dotknąć gwiazd W ramiona chwycić ciepły wiatr Roztańczyć świat
Laj la la laj la, la la laj Laj la la laj la, na na na Ła na na naj na, na na naj na Na na naj
Najlepiej wiosną stracić czas I dotknąć nieba, dotknąć gwiazd W ramiona chwycić ciepły wiatr Roztańczyć światTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.