Za rok, może dwa, schodami na strych Odejdą z ołowiu żołnierze Przeminie jak wiatr uśmiechów twych świat Kolory marzeniom odbierze Za rok, może dwa, schodami na strych Za misiem kudłatym poczłapią Beztroskie te dni i zobaczysz Że jednak wspaniały był on!
Konik - z drzewa koń na biegunach Zwykła zabawka, mała huśtawka A rozkołysze, rozbawi Konik - z drzewa koń na biegunach Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny Każdy powinien go mieć!
Kłopotów masz sto i zmartwień masz sto Bez przerwy to trwa karuzela Nie lalka co łka, nie piłka co gra Bez reszty twój czas dziś zabiera Ulica szeroka, wystawa - to tu Na chwilę przystajesz zdumiony Uśmiechnij się więc i zawołaj Jak wtedy, gdy na grzbiecie cię niósł!
Konik - z drzewa koń na biegunach Zwykła zabawka, mała huśtawka A rozkołysze, rozbawi Konik - z drzewa koń na biegunach Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny Każdy powinien go mieć!
Radosny to dzień, wspaniały to dzień Wracają z ołowiu żołnierze Ze strychu znów w dół, schodami aż tu Wracają, lecz już nie do ciebie By ktoś, tak jak ty, radosne miał dni Powrócił przyjaciel ten z wiosny Dlaczego to każdy już powie Na plecach przyniosłeś go tu?
Konik - z drzewa koń na biegunach Zwykła zabawka, mała huśtawka A rozkołysze, rozbawi Konik - z drzewa koń na biegunach Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny Każdy powinien go mieć!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.