Wpadłeś sobie w błogi sen Właśnie śnisz o Marii N. Nagle budzik budzi Cię Wstajesz z pryczy, wściekasz się Wpół do piątej, trzeba wstać A tu chciałoby się spać Trzy godziny Twego snu Nie wystarczą Nie wystarczą, byś był zdrów
Lewy but na prawą nogę Myślisz sobie: "Już nie mogę" Masz od rana głowy ból Do herbaty sypiesz sól Bułka z serem nie smakuje Z bramy domu wyskakujesz Na przystanek biegniesz, by Stać jak posąg Stać jak posąg całe dni
Ref.Szalony, szalony, szalony glob Tramwaje i szyny, i wieczny tłok I ludzie ci sami, i ten sam chłód Jak krew wolno płynie Od stóp, od stóp do głów
Do roboty spóźniasz się Wysłuchujesz cały dzień "Tak nie można" - mówią Ci A Ty czekasz, żeby wyjść I tak samo, jak co rano Wsiadasz w tramwaj numer sześć Premię dawno obiecaną Możesz tylko Możesz tylko w myślach zjeść
Ref.Szalony,szalony,szalony glob Tramwaje i szyny,i wieczny tłok I ludzie ci sami,i ten sam chłód Jak krew wolno płynie Od stóp,od stóp do głów.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.